Bij i wygraj

Bij i wygraj

Cofając się nieco pamięcią do lat 90. na pewno większość z nas kojarzy kultowe gry z kategorii bijatyk. Nie da się ukryć, że ten nieco kolokwialny gatunek zrobił zawrotną karierę i do dziś stanowi jeden z najczęściej wybieranych przez graczy na całym świecie. Źródła tego sukcesu są związane ściśle z pojawieniem się na rynku pierwszych tytułów, które z obijania przeciwników uczyniły sztukę. W 1992 roku na międzynarodowym rynku gier pojawiło się legendarne „Mortal Kombat”, będące dzieckiem amerykańskiego studia Midway.

Połączenie wschodnich sztuk walki z realistyczną przemocą i nadludzkimi zdolnościami postaci zaowocowało wielkim sukcesem. Przed automatami z grą ustawiały się kolejki młodych ludzi, a ten szał nie ominął także Polski. Ideą gier tego rodzaju jest pokonanie przeciwnika poprzez zadanie mu odpowiedniej ilości ciosów. Oczywiście druga strona nie pozostaje nam dłużna i rywale również okładają nas bez litości. Zwycięży ten, kto jako pierwszy pozbawi konkurenta całego paska „energii”.

Pierwsze bijatyki opierały się na podobnym schemacie, który w dużej mierze przetrwał do dziś. Wygrana do dwóch rund, odliczany czas, system turniejowy i kombinacje ciosów. Oprócz podstawowych, takich jak niskie i wysokie kopnięcie czy uderzenie z pięści, można było atakować z wyskoku, generować „combosy” (serie ciosów) i korzystać ze specjalnych umiejętności. Pod względem układu plansz również opierano się na podobnych rozwiązaniach. Przeciwnicy stoją naprzeciwko siebie i walczą na statycznym lub animowanym tle.

Najciekawszymi i najładniej wykonanymi planszami mogą pochwalić się gry z serii „Mortal Kombat” oraz „Street Fighter”.